Najnowsze wpisy, strona 43


Bez tytułu
Autor: bunio
26 marca 2007, 00:08

 

 

Nie potrafię po prostu powiedzieć "kocham". Za każdym razem szukam okazji. To dlatego, że nie lubię, kiedy to słowo przemyka się niby niezauważone. Lubię, kiedy zaskakuje. Właściwie... jak mnie samego, bo i ja nie wiem, kiedy je powiem. Czasem pojawia się chęć... nagle... a ona wtedy pyta z uśmiechem... "cóż to za okazja?" "dlaczego teraz?"

Bo akurat teraz jedno słowo, lub gest wywołał setkę skojarzeń. Przypomnień. Bo kiedyś w takiej chwili już to mówiłem, albo przynajmniej myślałem. Albo chciałbym, żeby kolejna chwila kojarzyła się z moją miłością. Albo bez okazji...

Albo po prostu chciałbym, żeby w jakiejś chwili było jej lżej. Może to wywoła uśmiech. Odegna codzienność. Unieważni ją.

Mięknę, kiedy widzę jej uśmiech.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
25 marca 2007, 23:55

 

 

Czasem chciałbym podzielić się wspomnieniami, ale kiedy zaczynam pisać zaraz wiem, że nie wychodzi coś takiego, co dokładnie o nich mówi. Dlatego przestaję, bo wolę, żeby były piękne, a nie spłaszczone jakimiś niedoskonałymi opisami. Przemycam tylko jakieś punkty orientacyjne, hasła... oczy, jakby za mgłą. Odgarniające włosy dłonie... Ruch głowy...

Orientuję się według nich. Każdy taki szczegół powoduje, że nie mogę usnąć długo w nocy. Nie mam pretensji do tych wspomnień. Dzisiaj także nie będę mógł spać. Wręcz jestem im wdzięczny, bo wszystko przeżywam na nowo.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
21 marca 2007, 14:20

 

 

Nie to, żebym narzekał... ale niech się wreszcie coś, co rządzi losami zlituje... Nie trafiają słowa, ze wszystko ma swoje miejsce, czas i trzeba się biernie zgodzić. Tak. Podporządkowuję się, bo nie tylko ode mnie wiele spraw zależy. Dlatego, że muszę.

Daruję sobie dzisiaj większość słów, które mi się cisną na usta. Tylko dlatego, że to zwykłe litery na ekranie. Nie chce mi się wkładać w nie emocji. Mam prosty język. Brak jest równy tęsknocie. I to, jak ten brak opiszę nie ma dzisiaj wielkiego znaczenia. Czasem coś tak przyciśnie, że nawet pisać się nie chce. Tak, że zamyka usta. Przygina do ziemi. Do chwili kiedy się pojawi nie mam chęci na cokolwiek.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
17 marca 2007, 03:14

 

Noc jest tak samo samotna na początku, jak przed świtem…

 

 

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
17 marca 2007, 03:01

 

 

Nie do pisania mam dzisiaj nastrój. Do czucia. Takiego bezmyślnego wsłuchiwania się w szum myśli. Jednej za drugą. Prześcigających się w pierwszeństwie i walczących o najdokładniejszy opis uczuć. Który to i tak w końcu pominę. Bo i po co mam się nad czymś zastanawiać. Przecież nie mogę wyciągnąć ręki, żeby jej dotknąć. Nie mogę wsłuchiwać się w jej oddech. Nie mogę patrzeć. Czuć zapachu rozgrzanego ciała. Tego zapachu, który kazałby mi chować się pod tą samą kołdrą co ona. Żeby czuć go lepiej. Tak samo ciepło. Czuć.

Zamyślam się. Nad gładkością skóry i pięknem uśmiechu. Dotykiem jej ciała w ciemną noc.

Po co się zastanawiać, skoro wystarczy sobie przypomnieć?

Brak jest tak samo wielki. Tylko, że przypominać jest prościej, łatwiej. I uczucia są te same, co wtedy. I noc z jej bagażami jakby mniej ciężka do zniesienia...