Archiwum marzec 2007


Bez tytułu
Autor: bunio
30 marca 2007, 14:22

 

 

Wiesz?... mam takie dni, że wręcz fizycznie czuję Twój dotyk, kiedy Cię obejmuję. Taki ucisk na dłoniach... Twoje ramiona na moich barkach. Jak brzuchy się stykają. Czuję nierówności materiału i jak Twoje włosy łaskoczą mnie w nos...

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
28 marca 2007, 02:24

 

 

Nie pytaj mnie, znów, skąd się niektóre słowa biorą. One we mnie są zimową, wiosenną, czy wieczorną porą. Czasem czekają na chwilę nieuwagi. Czasem, aż pozwolę im rozwinąć skrzydła. Czasem, aż myśl stanie się śmigła... Na tyle, bym nie dał im rady...

oprzeć się nastrojowi...

 

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
26 marca 2007, 00:08

 

 

Nie potrafię po prostu powiedzieć "kocham". Za każdym razem szukam okazji. To dlatego, że nie lubię, kiedy to słowo przemyka się niby niezauważone. Lubię, kiedy zaskakuje. Właściwie... jak mnie samego, bo i ja nie wiem, kiedy je powiem. Czasem pojawia się chęć... nagle... a ona wtedy pyta z uśmiechem... "cóż to za okazja?" "dlaczego teraz?"

Bo akurat teraz jedno słowo, lub gest wywołał setkę skojarzeń. Przypomnień. Bo kiedyś w takiej chwili już to mówiłem, albo przynajmniej myślałem. Albo chciałbym, żeby kolejna chwila kojarzyła się z moją miłością. Albo bez okazji...

Albo po prostu chciałbym, żeby w jakiejś chwili było jej lżej. Może to wywoła uśmiech. Odegna codzienność. Unieważni ją.

Mięknę, kiedy widzę jej uśmiech.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
25 marca 2007, 23:55

 

 

Czasem chciałbym podzielić się wspomnieniami, ale kiedy zaczynam pisać zaraz wiem, że nie wychodzi coś takiego, co dokładnie o nich mówi. Dlatego przestaję, bo wolę, żeby były piękne, a nie spłaszczone jakimiś niedoskonałymi opisami. Przemycam tylko jakieś punkty orientacyjne, hasła... oczy, jakby za mgłą. Odgarniające włosy dłonie... Ruch głowy...

Orientuję się według nich. Każdy taki szczegół powoduje, że nie mogę usnąć długo w nocy. Nie mam pretensji do tych wspomnień. Dzisiaj także nie będę mógł spać. Wręcz jestem im wdzięczny, bo wszystko przeżywam na nowo.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
21 marca 2007, 14:20

 

 

Nie to, żebym narzekał... ale niech się wreszcie coś, co rządzi losami zlituje... Nie trafiają słowa, ze wszystko ma swoje miejsce, czas i trzeba się biernie zgodzić. Tak. Podporządkowuję się, bo nie tylko ode mnie wiele spraw zależy. Dlatego, że muszę.

Daruję sobie dzisiaj większość słów, które mi się cisną na usta. Tylko dlatego, że to zwykłe litery na ekranie. Nie chce mi się wkładać w nie emocji. Mam prosty język. Brak jest równy tęsknocie. I to, jak ten brak opiszę nie ma dzisiaj wielkiego znaczenia. Czasem coś tak przyciśnie, że nawet pisać się nie chce. Tak, że zamyka usta. Przygina do ziemi. Do chwili kiedy się pojawi nie mam chęci na cokolwiek.