nigdy nie mialam odwagi pisac pamietnika.zaczelam czytac Twoj...zamiast.ale juz wiem dlaczego.jestem w srodku jak mocno zwiniety klebek sznurka.czasem ktos chwyci za koniec,troche pociagnie ,troche potoczy,nigdy nie rozwinie(nigdy nie mow nigdy).czasem sie otwieram i gram....tak jak teraz.
masz racje,bujanie w oblokach jest cudowne.tez czasami miewam momenty,ze w srodku miasta zaczynam sie na glos smiac,gdy cos mi sie przypomni z przeszlosci.wtedy wszyscy nagle sie na mnie patrza,ale tylko ja wiem co mam w glowie.wydaje mi sie ze jestes wartosciowym czlowiekiem.trzymaj sie swoich zasad.pozdrowienia i powodzenia
nie wiem jak dlugo juz czytam twoje notki, ale pomietam jak dales swoj mail na strone, a potem nawet pomarudziles ze nikt nie napisal. Ale czego oczekiwales? Twoje wlasne odczucia sa tak niezwykle, ze nie wymagaja zadnego komntarza, zadnej odpowiedzi. Uwielbiam twoje notki. Przywracaja mi wiare w niektore kwestie.
Dodaj nowy wpis