Najnowsze wpisy, strona 54


Bez tytułu
Autor: bunio
22 stycznia 2007, 10:02

 

 

Dlaczego lubię burzę? Może dlatego, że wreszcie pojawia się coś, przy czym sam sobie wydaję się spokojny. Przestaję myśleć i zaczynam chłonąć tę gwałtowność. To uspokaja. Widzę przesuwające się obrazy. Smugi deszczu. Gonitwę chmur. Wreszcie mam czas na głębszy oddech. Potrafię wtedy nie ruszać się przez chwilę. Zastygnąć w oczarowaniu. Zapominam myśleć.

Jednak nie wiem, czy to warte tej gwałtowności żalu, kiedy wiadomo już, że burza mija.

Tak samo jest z wiatrem. Uśmiech pojawia się, kiedy łamie się drzewo. Największy spokój pojawia się, kiedy gałęzie brzóz, lub wierzbowe witki w zwolnionym tempie obrazu poddają się najgwałtowniejszym podmuchom. Wędrują do poziomu, by w chwili ciszy łagodnie opaść.

Ile spokoju jest w ruchu śmigieł wiatraków... Kiedy stoi się twarzą do wiatru i obserwuje łagodny, płynny ruch. Słyszy szum ciętego powietrza. Jak to możliwe, że gwałtowność wywołuje spokój?

Codziennie pojawia się niezliczona ilość pytań. Zasypiam spokojnie, bo wiem, że i tak nie znajdę odpowiedzi.

Nieprawda. Nigdy nie zasypiam spokojnie.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
22 stycznia 2007, 00:38

 

 

 

Niektórych zakamarków wolę nie ruszać, bo wiem, że natychmiast podnosi się kurz gryzący w gardło. Zawsze tak miałem, że niektóre sprawy, wspomnienia... omijałem szerokim łukiem. Zakopywałem to wszystko bardzo głęboko i na codzień wydawało się, że nie pamiętam. Wolałem nie pamiętać, wiedząc czym kończyło się każdorazowe sięgnięcie w te niewygodne rejony. Oczywiście, czasem mi się niektóre wspomnienia kojarzą i wypływają bliżej powierzchni. Przecież nie sposób zapomnieć na zawsze.

Ile to ja nocy wyłem do księżyca... przez te skojarzenia.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
21 stycznia 2007, 18:35

 

 

Niektóre dni powinny w pewnej chwili zgasnąć. Żeby nie drażnić tesknotą, wspomnieniami. Choćby tym, że już nic nie mają do powiedzenia. Dlatego, że samotne, nie są już dniami, a jakąś dziurą w czasie... Żeby można było wysuszyć ostatnie maźnięcie pędzla i podziwiać ich wcześniejsze piękno. Oderwać się od ziemi...

Muszę kupić jakieś bułki...

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
21 stycznia 2007, 18:25

 

 

Wraca się dużo szybciej, niż jedzie do...

A powinno być odwrotnie. Byłoby więcej czasu...

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
21 stycznia 2007, 08:45

 

 

Najchętniej zaszyłbym sie teraz w kącie i .... przeczekał?...