Najnowsze wpisy, strona 22


bez
Autor: bunio
20 lutego 2008, 17:23

 

 

 

 

miłość

Czyżby nudna była?

Zawsze jest tak samo. Ktoś się pojawia. Zaczyna spędzać sen z powiek. Stale jest obecny. Martwimy się o tego kogoś. Czuje się te osławione motyle. Nie można myśleć. Czasem spać. Odczuwamy wszystko ze zdwojoną, i więcej, siłą. Rozkoszujemy się każdą chwilą. Brakuje każdej, kiedy jest się osobno. Zaczynamy to samo lubić. Interesować się tym samym. Uśmiech nie schodzi z twarzy. Pojawia się smutek w najmniej oczekiwanych momentach. I taki bardziej... irracjonalny... Zaburza się jasność myślenia. I priorytety. Tracimy rozsądek i wszystko się podoba. Czasem bolą szczegóły. Na które inaczej nie zwracalibyśmy uwagi. Wszystko się zmienia, kiedy kochamy. Te zmiany nie przerażają... jak normalnie, każdego.

Zawsze jest tak samo.

Potem pojawiają się pytania.

Czy to dobrze?

Czasem trzeba siebie obronić.

Dylematy.

Co ONA z nami robi?

Czasem dramaty...

 

 

 

bez
Autor: bunio
09 lutego 2008, 21:46

 

 

 

Zawsze czegoś mi brak. Zawsze mogłoby być lepiej. NIgdy nie jest dobrze. Pojawiają się jakieś myśli. Przeradzają się w pragnienia. I one gnębią. Bo nigdy nie można ich spełnić. Nigdy, nikt ich nie spełnił. Nawet tych najprostszych. To nie jest zarzut. Tak jest. Nie mam nic do wybaczenia. Po prostu się nie da. Mam za duże wymagania. Może zbyt wielkie ideały? Coś sobie założyłem, według moich możliwości. Ja potrafię i właśnie tego mi brak, żeby ktoś jeszcze potrafił.

 

 

 

bez
Autor: bunio
09 lutego 2008, 21:15

 

 

 

Film o kumplu... o kosmicie:)))

 

 

 

bez
Autor: bunio
09 lutego 2008, 03:08

 

 

Już dawno temu miałem położyć się spać... i plułbym sobie w brodę, bo właśnie koncert Kiurów moich ulubionych leci. Widziałem i słuchałem dziesiątki razy, ale zawsze, kiedy widzę, to oglądam. Coś mnie dobrze tknęło, że nie poszedłem. Ostatnio dużo tych przeczuć było. Powinienem ich jak zawsze słuchać. Czasem dobrze mówią. Czasem ich słucham. Coś mi i dzisiaj podpowiadają. Nieważne - tajemnica.

Światło wyłączone, żebym mógł patrzeć na mgłę. Trochę ta noc podobna do tej sprzed dwóch dni, kiedy ulewa mnie obudziła. Myślałem, czy by nie siąść do komputera, ale leżałem sobie i słuchałem deszczu. Nie będzie opisów. Na co komu one? Mnie tym bardziej. Mam to w sobie. W głowie, pamięci. Każdej komórce. Kiedy tylko jakieś skojarzenie się pojawi, przed oczami staje cały obraz. Wiele obrazów. Wtedy sobie po prostu kontemplowałem - głównie odgłosy, bo noc - nie było deszczu widać. Dzisiaj mgła. Na nią można popatrzeć. Jej muzyka nie przeszkadza. Dobrze się złożyło.

Po co spać, skoro jutro mogę dłużej? Wiem, że powinienem zpowrotem chować się głęboko, bo już wystarczająco długo byłem wśród ludzi. Już męczą. Jakieś sprawy, które niedługo znów będą nieważne... Jeszcze tylko parę zobowiązań i będzie można odpocząć. Może wreszcie czegoś się nauczę.

 

 

bez
Autor: bunio
03 lutego 2008, 03:51

 

 

 

Czasem po prostu nie chce mi się pisać...

chociaż tyle w głowie.