27 lutego 2007, 00:29
Czasem to się człowiekowi tak przykro zrobi, że nawet słowa wydusić nie daje rady. Na co to całe pieprzenie na tym blogu? Ja to wszystko wiem.
-
Czasem to się człowiekowi tak przykro zrobi, że nawet słowa wydusić nie daje rady. Na co to całe pieprzenie na tym blogu? Ja to wszystko wiem.
Każdej chwili mi brak. Wszystkiego bym chciał. Jestem zaborczy. Każdej myśli i każdego gestu. Wszystkich oznak. Najpłytszego oddechu. I słów. Wyznań co chwilę. Tego uczucia, kiedy wszytko drży we mnie. Kiedy wszystko się śmieje. Świat nabiera blasku. Po zwykłym..."mój drogi"... Jakiż się prosty wtedy wydaje... Prosty do życia. Zielony. Miękki w dotyku i pachnący. Wiosenny...
Niby gna się za czymś... A to tylko miłość jest, tęsknota i brak. Ciągły głód bliskości, dotyku i czułości. Tęsknota za słowem "kocham". Ból rozstania...
Przecież to takie proste...
Zawsze kiedyś zostaję sam. Najczęściej kiedy przychodzi noc. Kiedy ona przestaje do mnie mówić. Kiedy przestaję mówić do niej, czy do kogoś. Kiedy pogrążam się w myślach. Także kiedy przystaję, bo coś mnie urzekło pięknego. I kiedy nie mogę się podzielić. Robię zdjęcia. Potem wędrują do archiwum i właściwie nie mam nadziei, że komuś o tym kiedyś opowiem. O tym co się we mnie dzieje, kiedy stoję z głową uniesioną do góry, obserwując chmury gnające po niebie. Jak radośnie jest budzić się, kiedy mróz ogarnia tuż po wyjściu z bloku. Pomimo, że nie lubię zimy... lubię to uczucie, kiedy resztki snu opadają i skrzypią w śniegu pod butami. I wtedy też jestem sam. Bo tylko moje kroki słyszę.
Zimie już mówimy stanowcze NIE. I chmurom też.
Jesteśmy za słońcem i wiosny nam się chce. Nam - wszystkim komórkom mnie. Bo to już trochę nudne jest. Chciałbym słońca. Pojść z dziewczyną za rękę na spacer. Czuć zapach wiatru i nagrzanej trawy. Tęsknoty mnie zżerają. Nic na nie nie da się poradzić. Niczym zagłuszyć. Zająć myśli. Dni upływają na rozmowach i czekaniu.
Właśnie... Na czekaniu...