13 lutego 2007, 21:59
W kąciku, po cichu, napieprzam głową w ścianę.
Tracę przytomnoość
Budzę sie nad ranem.
Jakby inny, nowy.
Pełen świeżości, finezji.
Czyżby to wpływ amnezji?
-
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 |
W kąciku, po cichu, napieprzam głową w ścianę.
Tracę przytomnoość
Budzę sie nad ranem.
Jakby inny, nowy.
Pełen świeżości, finezji.
Czyżby to wpływ amnezji?
A chrzanię to... I tak wiem, że nikt mnie nie lubi. Zrobiłem mały eksperyment. Przez jakiś czas był mój mail na stronie. I co? i nikt do mnie nie napisał.
Mnie to nie przeszkadza, że nikt mnie nie lubi, bo też i powodów nie daję. No i świetnie. Się będę przejmować...
Czasami, kiedy czytam o skutkach ubocznych działania jakiegoś leku, zastanawiam się, czy przeżyję tę kurację.
A w ogóle to znów rzucam palenie. Będzie trudniej, niż z piciem. Już widzę. Cholera by człowieka wzięła z takimi durnymi pomysłami... Który to juz raz...