30 grudnia 2007, 10:17
Tak mi dzisiaj fajnie sen spadł z oczu. Nie usiadłem i nie byłem natychmiast trzeźwy. Powolutku wypadał piasek z pod powiek. Pojawiał się uśmiech. Nawet pewne uczucia przestawały zagracać pamięć.
Kilka następnych słów.
Zrobiło się tak...
Właśnie. Jak powiedzieć, żeby nie powiedzieć? a przynajmniej jedna osoba zrozumiała?
Cicho i spokojnie.
I jakby jaśniej.
dzięki