Archiwum 16 listopada 2007


bez
Autor: bunio
16 listopada 2007, 20:20

 

 

 

Niby wieczór mnie przeraża, ale wiem, że sobie z nim poradzę.

Żałosny jestem z tym czepianiem się rękami i zębami?

 

 

bez
Autor: bunio
16 listopada 2007, 18:40

 

 

 

Piękno... to jest takie coś, co nigdy nie zawodzi. Kiedy ciężko, samotnie i wyć się chce... wtedy można sięgnąć po nie. A kiedy przyziemnie, to idzie się pomimo.

Różne ma oblicza. Czasem wspomnienia. Czasem marzenia. To, co porywa w mgnieniu oka... wydobywa z otchłani myśli niepotrzebnych...

Ktoś mi kiedyś powiedział, że wychowując dzieci, stara się pokazać im coś innego... uczulić na inne wartości... Od tego czasu pamiętam o tym. Wiedziałem to... wiedziałem, że nie tylko na rzeczywistości opiera się byt, ale jakoś dzięki temu zdaniu... Nie chciałbym się zaplątać...

Jest parę prawd, które mi przekazała. I to jest moje własne piękno.

 

 

 

bez
Autor: bunio
16 listopada 2007, 17:57

 

 

Zimno jak dawno nie było. Nie z powodu tego słupka za oknem. Z innych powodów. Nie ma co czekać na wiosnę.