Archiwum 08 stycznia 2007


Bez tytułu
Autor: bunio
08 stycznia 2007, 13:25

 

 

Chwila z nią wystarcza, żeby znów zaczęła szaleć wyobraźnia. Czasem nawet nie wiem, czy to wyobraźnia, czy może pamięć wszystkiego, co dzięki niej mam. Dziś znów powiedziałem jej parę słów o mojej miłości. Znów słuchała ich w milczeniu, a ja czułem, jak lubi słuchać. Trzymałem ją za rękę, a ona patrzyła na mnie i widziałem, jak uśmiech pojawia się na jej twarzy. Na koniec przytuliła się do mnie tak mocno, jakby tym objęciem chciała wszystko powiedzieć, a nie wiedziała od czego zacząć.

 

 

 

Bez tytułu
Autor: bunio
08 stycznia 2007, 08:57

 

 

Tak jakoś marzycielsko zaczął się ten dzień. Czasem sobie marzę chwilkę, kiedy moja kochana już zaśnie i jeszcze chwilkę zanim się obudzi. Potem człowiek jakiś taki (pół...) uśmiechnięty większość dnia chodzi. Ze szczęściem do twarzy jest, więc czym tu się przejmować?

To ja sobie jeszcze troche pomarzę, a rzeczywistość niech cierpliwie czeka w kolejce.