26 kwietnia 2008, 18:20
Mam dzisiaj dzień zachcianek. Cały koszyk zachcianek sobie w sklepie napakowałem. A oprócz tego lody na mieście i kawa.
Spotkałem kumpla. Kilka lat go nie spotykałem, a kiedyś bywało przynajmniej raz w roku. Mówię o przypadkowych spotkaniach. Najciekawsze jest to, że nasze okolice, to przeciwległe części miasta, więc to całkowite przypadki były. Wygląda, że on tak samo zajmuje sobie czas robiąc różne rzeczy.
Niżej mała ciekawostka. Nóżki Kuby Wesołowskiego. Z planu "Cichociemnych". Śliczny chłopaczek ze skurwysyńską twarzyczką... heheeee...