Archiwum 24 sierpnia 2007


bez
Autor: bunio
24 sierpnia 2007, 18:19

 

 

Człowiek to wstrętny jest i obrzydliwy. Rządzi się jakimiś pokrętnymi, wrednymi zasadami, wbija nóż w plecy i ryje doły. Musi się myć codziennie, bo inaczej śmierdzi, a ten smród, inaczej, niż u zwierząt niczemu nie służy. Ani zaznaczeniu rewiru... niczemu. Tylko odstraszaniu innych, tak samo śmierdzących ludzi. Zwierzęta przynajmniej robią jakiś pożytek.

Dla człowieka normalnym jest, że bez większego pożytku zjadają go robaki po śmierci. U zwierząt robaki zjadają tylko resztki. Niewiele sie marnuje.

Zwierzęta nie zachwycają się światem, a jednak ich świat funkcjonowałby, gdyby nas nie było... jak w zegarku.

Z człowieka zachwytu światem, piękna duszy... niewiele zostaje... Teraz nawet nie w kamieniu, czy drewnie, a na nośnikach elektronicznych, czy butwiejącym papierze...

Zdecydowanie lepszym wyjściem jest utopić się w bagnie, bo wtedy staje się człowiek... pokarmem dla lepszych istot...

Myślenie gubi.

Przekombinowujemy naszą ideę potrzeby pozostawania na tym najpiękniejszym ze światów. Na co to komu?

Czy wilk inaczej pożera zająca w świetle wschodu niż zachodu słońca?

Tak samo. Zając służy zaspokojeniu. Żadne ideologie się nie liczą...

To człowiek wprowadza zamieszanie. Trochę mi wstyd, że należę do tego gatunku.

Moje kilka procent do efektu cieplarnianego...