09 stycznia 2007, 05:42
Dlaczego drżę? Przecież powinno być mi ciepło.
A ssanie w żołądku? Powinienem być najedzony.
Dlaczego się boję? Nie wiem. Przecież kocham i jestem kochany.
A dlaczego nie śpię?
Bo nie lubię.
-
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Dlaczego drżę? Przecież powinno być mi ciepło.
A ssanie w żołądku? Powinienem być najedzony.
Dlaczego się boję? Nie wiem. Przecież kocham i jestem kochany.
A dlaczego nie śpię?
Bo nie lubię.
godzina 5.18...
W sam raz pora na jajka na miękko. Z kolorowym pieprzem, papryczką chili, majonezem.
Bez przemyśleń.
Bo to, że Ciebie kocham to nie jest przemyślenie.
Tej nocy także się oprę. Jak wszystkim.
Nie chcę być skomplikowany. Chcę być kochany prostą miłością. Taką chcę dawać. Nie mieć rozterek. Należy się buziak, daję... Chcę mieć durny i bezmyślny uśmiech szczęścia na twarzy przez cały dzień. Zdejmować płaszcz, robić zakupy, przychodzić z kwiatami.
Dlaczego to nie może takie być? Czy za rozum i serce tyle trzeba płacić? Niepewnością? Niemożliwością zrozumienia?
Czasem mam dosyć myślenia. Czasem mam wrażenie, że już wszystko wymyśliłem...
Bo tak jest.
ONA...
Ona jest najważniejsza i to jest wszystko, co było do zrozumienia, dowiedzenia. Lata myślenia, kombinowania. Dochodzenia, co, z czym i jak.... To wszystko sprowadza się do trzech liter.
Tak prostych, ze ciężko uwierzyć... Tyle czasu, wysiłków i tylko trzy litery tworzą sens?
Na szczęście już to pojąłem.
Wszystkie te myśli...
Sobie je zawdzięczam. Bo gdybym postępował inaczej, nie miałbym ich teraz.