Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10
|
11
|
12 |
13 |
14 |
15 |
16
|
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum grudzień 2007, strona 1
kiedy już dotrze świadomość, że wszystko wzięło w łeb, jakbym stawał się czystą kartą. Jakaś droga się nie sprawdziła. trzeba próbować następnej. Nie można po prostu stać. Trzeba uczyć się nowego.
Może kiedyś się uda?
Kto pierwszy?
Mam dziś chęć wyściskać parę przypadkowo spotkanych osób. Tak bez specjalnej przyczyny z ich punktu widzenia.
A po prostu, że jakoś mi dzisiaj radośnie bez specjalnej przyczyny. Projekt mi zaświtał w głowie i myślę, że wyjdzie z tego coś ładnego. Bo to ma być ładne przede wszystkim.
W samej istocie rzeczy... Dla niej samej... Tej istoty...
Niektórych wyborów nie lubię. Nie zostawiają możliwości. To wybór między złym, a złym.
Czym się wtedy kierować? Dobrem swoim, czy czyimś?