o... słabości?


Autor: bunio
28 lutego 2008, 18:40

 

 

 

A ja już mam tego dosyć. drobne przeciwności... małe, aczkolwiek często, czasem większe... po tych małych. Nie ma przerw w nękaniach.

Jakże bym chciał wreszcie odpocząć...

Żeby w uszach wreszcie zapiszczała cisza, a nie czyjś wyrzut. Odetchnąć. Tak bym chciał... Tak lubię tę ciszę... Coraz cząściej wspominam czas, kiedy zamknąłem się przed bliźnimi... ich krzykiem i utyskiwaniem. Jakże pięknie było nie liczyć na nikogo. Być pogodzonym z losem. Tym bez nadziei.

Znów wspomienia?...

 

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz