Bez tytułu
06 stycznia 2007, 13:34
Sobota...
Sobota, jak sobota. Mieszkanie prawie ogarnięte. Wcześnie dzisiaj wstałem, jak na mnie i sobotę, więc już prawie ogarnięte. Deszcz pada. Nigdzie się nie ruszam.
Co się tu będę wypisywać... jakby motto na dzisiaj.
Marzę o tym, żeby czekać na nią z obiadem.
Dodaj komentarz