Bez tytułu
04 stycznia 2007, 19:39
Coś mi czasem piszczy w głowie cieniutkim, wrednym głosikiem. Namawia, podjudza do zrobienia jakiegoś szaleństwa. Każe przestraszyć staruszkę na przejściu dla pieszych albo zabrać jakiemuś gnojkowi lizaka. Zaciskam zęby, ale już tego pisku nie mogę znieść. Ciszy i spokoju potrzebuję. Łagodnego szumu fali. I to wydaje się najprostsze w tych linijkach. Jednak.
Dodaj komentarz