Bez tytułu
27 listopada 2006, 16:41
Nie znoszę ludzi, którzy wpieprzają się w nie swoje sprawy. A co? A jak? Dlaczego? Jakie masz plany?
Pod byle pretekstem. Utkają sobie sieć i wydaje im się, że w jakiś sposób to wszystko ich dotyczy. Fałsz. Czasem tak się dzieje, że proste pytanie o godzinę staje się nie na miejscu. A tym bardziej o plany. To już tylko moja sprawa. Mam takie osoby w najbliższym otoczeniu...
Jeszcze w dodatku w najbliższym. I co gorsza robią mi z powodu tego zarzuty. Jakby to był mój obowiązek.
A to już niektórych nie dotyczy...
Dodaj komentarz