.
10 kwietnia 2008, 21:48
Sąsiada z dołu znów zabrali. On nie miał ochoty szukać sposobu na samotność. Chodził po osiedlu i próbował gadać z ludźmi. A oni przecież zawodzą. Zawsze ich brak, kiedy najmocniej przyciska. Ześwirował trochę facet i czasem go zabierają, żeby mu głowę podreperować. W sumie dobrze, że mam takie wzorce w zasięgu wzroku. Wiem, czego nie powinienem ze sobą zrobić.
Dodaj komentarz