.


Autor: bunio
03 kwietnia 2008, 10:14

 

 

 

Mucha w kserografie, czyli rzeczy z gatunku zaskakujących.

Wyjmowałem kartkę A3 z kserografu i po wyciągnięciu szuflady zobaczyłem padniętą muchę na samym środku białej powierzchni. Ciekawe po co ona tam właziła? Czy wlazła z durnej ciekawości i potem nie mogąc znaleźć wyjścia padła? To dosyć banalne.

Czy może muchy, jak słonie mają także miejsca będące ich cmentarzyskami? Za tą teroią przemawiałoby to, ze po wyciągnięciu innej szuflady znalazłem następna muchę. No i teraz zastanawiam się, czy świadomość pewnych spraw, a może raczej przeczucie - bo w przypadku zbliżającego się końca, to raczej przeczucie... no więc, czy to zależy od rozmiaru głowy? Wiadomo, ze słoń jest dosyć inteligentnym zwierzęciem, któremu nieobca jest także sfera uczuć. A mucha? Przecież ona większość funkcji życiowych wykonuje za pomocą odruchów. Czy uczucia mogą być odruchami? Człowiek jakoś intuicyjnie dąży do zaspokajania głodu uczuć. Często odruchowo lgnie do drugiego wbrew rozsądkowi Słonie także. A jak to jest z tymi muchami. Czasem ich wredota nie zna granic - uczepi się taka rano, kiedy człowiek pospałby jeszcze trochę. To pamiętam z moich pobytów na wsi.

Chyba nie będę się tym wszystkim zajmować, bo tak mnie tylko naszło przy porannej kawie. A kartka była mi potrzebna do obłożenia książki.

 

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz