.


Autor: bunio
03 kwietnia 2008, 09:31

 

 

Od jakiegoś czasu błąkają mi się po głowie jakieś wątki muzyczne. Nie wiem... jakoś tak jest, że czasem coś mi się przyplącze i potem samo się powtarza w głowie. Jakaś zwrotka piosenki, czy motyw. Nieraz zaczynam łapać się na tym, że pogwizduję pod nosem. A że robię to zwykle byle jak, muszę się pilnować, żeby nikt nie słyszał. Zmierzam do tego, że dzisiaj od rana słucham tego, co mi się ostatnio plątało. Jeden utworek nawet w trzech wykonaniach. Tylko nie wiem skąd mi się Hendrix przyplątał. 100 lat go nie słuchałem.

Jakiś czas temu, w czasie jakiegoś pętania się po mieście, pstryknąłem zdjęcie Pani Żandarm. Nie wiem dlaczego. Wydawała się interesująca, a może tylko fryz miała odjazdowo wystający spod beretu. Ogólnie panie zwykle mało kobieco wyglądają w mundurach, chyba, że kobiece same w sobie są nieziemsko i mundur nie daje rady tego przykryć. Pani Żandarm jeszcze na dodatek nie ruszała się jak kobieta. Widać było, że sporo czasu spędza na siłowni, a to potem widać w ruchach. Ale jednak coś w sobie miała - może uśmiech, że pstryknąłem tamto zdjęcie. A wczoraj widziałem Panią Żandarm w metrze. Ale już w cywilnych ciuchach. Okropność. W mundurze jednak lepiej. Oczywiście chciałem ją upolować do serii, ale jakiś łeb mi się wpakował w obiektyw, a potem ona się zorientowała i uciekła z twarzą. Cholera jasna!!! Nic to - jeszcze się trafi. Ostatnio spotykam na mieście tych samych ludzi, których widywałem wcześniej. Najczęściej to żebracy, ale zdarzają się i normalni przechodnie. Niedawno upolowałem pewną babcię z kubeczkiem. Ledwo chodziła o kuli na Starym, ale godzinę później spotkałem ją w centrum koło metra. Wczoraj znów ją widziałem. Na Mokotowie. Zwykle nie zwraca się uwagi, na to, co się dzieje dookoła. Niby jestem spostrzegawczy, ale teraz widzę, ile rzeczy mi umykało. Zawsze znajdzie się coś interesującego, wystarczy tylko oczy otworzyć. Zdarzają się ludzie, którzy błyszczą w tłumie. Wyławia się ich spośród dziesiątków przechodniów. Oczywiście w momencie robienia zdjęcia nie widać o co chodziło. Niby normalny człowiek, a przyciąga wzrok. Dopiero w domu, w czasie przeglądania widać o co chodziło. Czasem szkoda, że tak mało zdjęć zdążyłem zrobić... Taki niedokończony motyw.

 

 

03 kwietnia 2008
ja to bym życie za mundur oddała.. kocham wojsko !!
no i zgadzam się z tobą dużo rzeczy nam umyka

Dodaj komentarz