.
01 kwietnia 2008, 14:04
heheeee...
Robiłem dzisiaj porządek w papierzyskach i znalazłem moją pisaninę sprzed lat nie powiem ilu. Przeleciałem wzrokiem po tych wytworach-potworach, zapisach myśli i tak sobie myślę, że niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o pragnienia. Możliwości ich zrealizowania właściwie już nie ma, ale mam przynajmniej tę świadomość, że nie popuściłem nawet na piędź. Jak to niektórzy walczą, aby tylko walczyć. Gonią tego biednego zajączka, żeby mieć zajęcie... tak i ja. Nic z tego nie wychodzi, ale co sobie pomarzyłem, to moje.
A makulatura powędrowała z powrotem na samo dno pudła.
Dodaj komentarz