...


Autor: bunio
27 lutego 2008, 09:06

 

 

 

Tak człowiek opowiada o tym swoim życiu i myślach i właściwie po co to? To tak, jak wtedy kiedy widzi się coś ciekawego za szybą wagonu. Jeśli ma się szczęście dostrzec to coś w miarę wcześnie, to można prowadzić wzrokiem dłużej. Ale i tak w końcu ginie z oczu. Nie da z tego pociągu wysiąść. Ma się świadomość, że to coś jest nieosiagalne. Widzi się tylko trochę z wierzchu, a środek pozostaje tajemnicą. Obcy. Jeśli często jeździ się pociągiem, to nawet się człowiek nie zastanawia, czy bardzo mu żal. Ot... kolejny niebrzydki krajobraz. I zapomina, bo przecież z pociągu nie da się wysiąść.

Podobno. Nie wiem. Wolę samochód...

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz