Bez tytułu
05 marca 2007, 13:43
Trochę bełkotliwie będzie. Ale to chyba nic dziwnego, że ludzie zakochani czasem bełkoczą? Tyle uczuć i myśli się przewija, że trudno poukładać to w jakąś sensowną całość. Oczywiście, można spróbować milczeć, ale człowiek się wtedy taki otwarty staje, że trudno się kryć. A poza tym... ostatecznie po to jest blog, żebym mógł nie krępować się. A jak dla mnie to nie bełkot, więc co się będę przejmować. Jakby nie było to mój blog. A uczucie szczęśliwości właściwie mnie nie opuszcza od jakiegoś czasu, a jeżeli już to nie pamiętam, lub na krótko. Dzisiaj od rana także. Wczoraj zasypiałem z takim dziwnym uczuciem. Taką bezgraniczną pewnością, że następnego dnia ją spotkam. Że będzie i już nie będzie inaczej. Tak trochę jak dziecko wie, że jutro już wigilia i pod choinką znajdzie coś, na co tyle czasu czekało. I nie ma innej możliwości....
Dodaj komentarz