bez
17 stycznia 2008, 02:51
Nigdy nie wiadomo, jakie słowo usnąć nie da. Czasem to własne jest, czasem czyjeś.Czasem nawet mówić nie trzeba, żeby wryło się w pamięć. Gest wystarczy. Coś, co obudzi pamięć, wyobraźnię, czy marzenia. Czasem po prostu zaintryguje jak coś, co powie się w tej samej chwili i po potem samo znajduje się wytłumaczenie. Składa się w całość. Trafi się nieraz taki dzień, kiedy te same uczucia się pojawiają, chociaż na pozór ich nie widać. Dopiero potem przez chwilę nieuwagi, przez niedokładnie zasunięte zasłony przedostaje się, jak smuga w której kurz tańczy... wytłumaczenie. A potem wieczorem wystarczy tylko na chwilę przyłożyć głowę do poduszki, żeby mieć poczucie tracenia czasu na spanie. Chwilę - więcej nie trzeba.
Daleko w noc.
Dodaj komentarz