bez
04 marca 2008, 19:39
Kuuurde... ale bym chciał... Żeby wreszcie ktoś mnie pod but wziął. Pokazał sens, jakiś cel. Nawet nie musiałby pokazywać. Żeby się tylko do mnie uśmiechnął. Fajnie by było. Tylko nie złota klatka - o nie. Tylko tak, żebym mógł odpuscić ulubionej nocy z nosem w oknie, a rano jeszcze bardziej nie chciał wygrzebać się z pościeli. I tak, żeby przylgnąć wieczorem... I gładzić włosy, kiedy położy głowę na kolanach. No i troszczyć się i odgadywać I zapomnieć o ego też by się mi chciało...
Cóż. Jeszcze przyjdzie poczekać.
Dodaj komentarz